Czarna lista pracowników – co warto wiedzieć?

Mimo tego, że jest to nielegalne to wciąż słyszy się o tym, że wielu pracodawców stosuje tak zwane czarne listy pracowników. O tym jak wygląda to z prawnego punktu widzenia można przeczytać w tutaj Czym właściwie jest taka czarna lista, kto może na nią trafić i jak tego uniknąć?

Czarne listy” – co to takiego?

Czarną listę pracowników można przyrównać do czarnej listy pracodawców. Idea jest podobna – pozwala ustrzec się przed nieuczciwymi osobami. Może się więc zdarzyć, że jakiś rekruter prowadzi swoją czarną listę pracowników i dodaje do spisu osoby z którymi nie chce mieć nic wspólnego, a tym bardziej nie chce ich zapraszać na rozmowę kwalifikacyjną. Może to wynikać z faktu, że są to osoby, które nie są godne zaufania, podpadły swoim pracodawcom poprzez przykładowo kradzież, zachowują się agresywnie lub przyszły pijane na rozmowę. Istnieje wiele więcej innych, mniej lub bardziej poważnych powodów, ale dla każdego rekrutera może być to rzecz całkowicie względna.

Jeśli dodamy to tego kwestię związaną z tym, że część rekruterów jawnie lub przypadkowo przyznaje się do tego, że wymienia się takimi listami to można dojść do prostego wniosku – co z ochroną danych osobowych? Można więc dojść do jednego wspólnego wniosku - jest to niezgodne z prawem. Państwowa Inspekcja Pracy wyraźnie podkreśla, że dystrybucja tak zwanych „czarnych list” między pracodawcami jest procederem, który jest nielegalny.

Konsekwencje trafienia na czarną listę

Największym problemem dla potencjalnego pracownika jest to, że może na taką listę trafić przypadkiem. Powody mogą być dość błahe – jeśli nadwyrężyliśmy zaufanie u danego rekrutera, nie stawiając się w określonym czasie, w umówionym miejscu, nie poinformowaliśmy go o tym i nie nawiązaliśmy żadnego kontaktu to istnieje szansa, że łatwo podpadniemy w jego niełaskę. Kolejnym problemem dla takiego kandydata o pracę może być także to, że on sam nigdy się nie dowie, że znajduje się na takiej liście.

Może po wielu nieudanych rozmowach o pracę zacznie się zastanawiać gdzie popełnił błąd i dlaczego jego referencje nie są wystarczające do tego, aby móc dostać się na rozmowę kwalifikacyjną. Bez wątpienia należy podkreślić, że trafienie na taką czarną listę może rodzić konsekwencje w przyszłości, gdy będziemy poszukiwać nowej pracy, u tego samego lub innego pracodawcy. Trudno określić w jak wielu firmach działa ten proceder, ale z pewnością można uznać, że jest to znaczne ułatwienie dla przedsiębiorstw, które chcą uniknąć zatrudniania kłopotliwych pracowników.