W obliczu rosnących wód, Podlasie mobilizuje siły. W naszym regionie, gdzie natura zaznaczyła swoje prawa poprzez intensywne opady i roztopy, lokalne służby i mieszkańcy stoją na straży bezpieczeństwa.
- W poniedziałek, 26 lutego, wojewoda podlaski, Jacek Brzozowski, przeprowadził rekonesans w miejscowościach Lisno i Włochówka, oceniając ryzyko podtopień.
- Sytuacja w regionie jest pod stałą obserwacją; w dziewięciu miejscach stwierdzono przekroczenie norm stanu wód.
- Zagrożenie dotyczyło m.in. rzek: Lega, Bug, Narew, Biebrza, Nettę oraz jeziora Rajgrodzkiego i rzeki Czarna.
- W Gminie Wizna odnotowano stabilizację poziomu wody w Narwi.
- Władze lokalne, strażacy oraz Wojska Obronne Terytorialne i OSP pracują nad monitorowaniem sytuacji i są przygotowane do działania.
- Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego również bacznie obserwuje zagrożone tereny.
Deszcze, które ostatnimi dniami nawiedziły Podlasie, w połączeniu z roztopy, spowodowały wzrost poziomu wód, stawiając pod znakiem zapytania bezpieczeństwo mieszkańców niektórych obszarów. W odpowiedzi na te wydarzenia, władze województwa podlaskiego podjęły szybkie działania, mające na celu ocenę sytuacji i zapobieganie ewentualnym skutkom takich zjawisk.
Podczas poniedziałkowej wizytacji, na której obecny był wojewoda Jacek Brzozowski, podjęto próbę oceny ryzyka w miejscowościach Lisno i Włochówka. Współpraca różnych służb i instytucji w tym trudnym czasie jest kluczowa. "Są w gotowości, a sytuacja w regionie jest stale monitorowana" - zapewniali przedstawiciele lokalnych służb.
Analiza danych z 26 lutego pokazuje, iż w dziewięciu lokalizacjach w województwie stan wód przekroczył dopuszczalne normy. Dotyczy to zarówno rzek jak i jezior, stanowiąc wyzwanie dla mieszkańców oraz służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe.
W Gminie Wizna odnotowano jednak pewną poprawę sytuacji. Poziom wody w Narwi, który wcześniej budził niepokój, zaczął powoli opadać, co może świadczyć o stabilizacji sytuacji. Mimo to, władze oraz służby ratunkowe, w tym strażacy i Wojska Obronne Terytorialne, nie ustają w czujności.
"Mają przećwiczone procedury oraz są w kontakcie ze sobą, a także Wojskami Obrony Terytorialnej i druhami z OSP" - podkreślił w rozmowie z nami zastępca wójta Włodzimierz Łąka. Dzięki takim działaniom, możliwe jest szybkie reagowanie na rozwój sytuacji i minimalizowanie ewentualnych strat.
Warto dodać, że zaangażowanie w monitoring i zarządzanie sytuacją kryzysową wykazuje również Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, którego pracownicy odwiedzają tereny potencjalnie zagrożone podtopieniami. Wszystkie te działania pokazują, jak ważna jest koordynacja i współpraca różnych służb w obliczu zagrożeń naturalnych.
Na podst. Urząd Wojewódzki w Białymstoku