KMP w Białymstoku: Włamywacz z piwnic zatrzymany, grozi mu 10 lat więzienia
W cieniu białostockich blokowisk rozegrał się dramat mieszkańców, których poczucie bezpieczeństwa zostało poważnie nadszarpnięte. Seria włamań do pomieszczeń piwnicznych, skąd zniknęły wartościowe przedmioty, w tym rowery i akcesoria, wstrząsnęła lokalną społecznością. Sprawca, 30-letni mieszkaniec Białegostoku, wpadł w ręce policji, przy sobie mając nie tylko skradzione dobra, ale i narkotyki. Grozi mu teraz surowa kara.
  1. Policja otrzymała zgłoszenie o serii włamań do piwnic na osiedlu Piasta, trwających od końca stycznia do połowy lutego.
  2. Włamywacz zabierał głównie sprzęt rowerowy: koła, lampki, liczniki oraz rękawiczki.
  3. Straty, jakie ponieśli mieszkańcy, oszacowano na ponad 5 tysięcy złotych.
  4. Sprawcą okazał się 30-letni mieszkaniec Białegostoku, u którego znaleziono skradzione przedmioty oraz niewielkie ilości amfetaminy.
  5. Mężczyzna przyznał, że skradzione dobra zamierzał sprzedać. Usłyszał cztery zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zarzut posiadania narkotyków.
  6. Za swoje czyny może trafić za kraty nawet na 10 lat.

Mieszkańcy osiedla Piasta w Białymstoku przez ostatni miesiąc żyli w niepewności, gdyż nieznany sprawca włamywał się do ich piwnic, skąd znikały cenne przedmioty. Ta seria przestępstw nie tylko naruszyła ich spokój, ale i wywołała pytania o bezpieczeństwo w ich własnym domu. Dzięki skrupulatnej pracy białostockich kryminalnych, udało się jednak szybko zidentyfikować i zatrzymać podejrzanego.

Zatrzymany 30-latek, mieszkaniec miasta, nie był do tej pory znany z podobnych przestępstw. Jego działania nie tylko wyrządziły szkodę materialną, ale też wpłynęły na poczucie bezpieczeństwa i spokoju mieszkańców. W jego mieszkaniu policjanci odnaleźli nie tylko przedmioty pochodzące z kradzieży, ale i niewielkie ilości substancji zabronionych. Przeprowadzone badania potwierdziły, że zabezpieczona amfetamina ważyła kilka gramów. Mimo zatrzymania, wciąż wiele osób zastanawia się, jak do takich zdarzeń mogło dojść w ich bezpośrednim sąsiedztwie.

Na podstawie zgromadzonych dowodów i zeznań podejrzanego, 30-latkowi postawiono zarzuty kradzieży z włamaniem oraz posiadania narkotyków. Przestępca, który łudził się szybkim zyskiem, będzie teraz musiał zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów przed sądem. Dla mieszkańców Białegostoku, ta historia stała się przestrogą, że bezpieczeństwo ich domów zależy nie tylko od solidnych zamków, ale i wzajemnej czujności oraz współpracy z organami ścigania.


Wg inf z: KMP w Białymstoku