W gminie Turośń Kościelna doszło do niecodziennego zdarzenia, które ukazuje, jak kradzież może mieć miejsce w najmniej oczekiwanym momencie. 68-letni mężczyzna, wykorzystując chwilową nieuwagę dziecka, postanowił przywłaszczyć sobie rower, co zakończyło się jego zatrzymaniem przez policję.
Incydent na boisku – kradzież roweru
Do zdarzenia doszło, gdy 12-letni chłopiec, po przyjeździe na boisko, oddał się grze w piłkę, pozostawiając swój rower bez zabezpieczenia. Po upływie pół godziny zauważył, że jego własność zniknęła, a wraz z nią również kask. Chłopiec natychmiast poinformował swojego ojca o zaistniałej sytuacji, a ten, niezwłocznie powiadomił policję.
Sprawa w rękach policji
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Łapach szybko przystąpili do działania. Na podstawie zebranych informacji, oszacowali wartość skradzionego mienia na blisko 7500 złotych. Dzięki sprawnym działaniom śledczych, udało się ustalić tożsamość sprawcy, którym okazał się 68-letni mieszkaniec gminy. Dwa dni po kradzieży, policjanci dotarli do jego domu, gdzie dokonali zatrzymania.
Konsekwencje prawne dla sprawcy
Na posesji emerytowanego mężczyzny, policjanci znaleźli skradziony rower oraz kask, co jednoznacznie wskazywało na jego winę. 68-latek usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu. To zdarzenie przypomina nam o konieczności dbania o nasze mienie oraz o czujności, szczególnie w miejscach publicznych.
Według informacji z: KMP w Białymstoku