W dramatycznej sytuacji, która rozegrała się w Białymstoku, policjanci z drogówki nie zawahali się ani chwili, aby pomóc 9-letniej dziewczynce, która traciła przytomność. Dzięki ich błyskawicznej reakcji, dziecko szybko trafiło pod opiekę lekarzy.
Policjanci z Białegostoku w akcji ratującej życie
Wczoraj rano, około godziny 9:00, na ulicy Piastowskiej doszło do niecodziennego zdarzenia. Policjanci z białostockiej drogówki prowadzili rutynową kontrolę prędkości, gdy nagle podjechał do nich samochód marki Iveco. Z pojazdu wybiegł mężczyzna, który z wyraźnym niepokojem prosił o pomoc. Jego 9-letnia córka traciła przytomność, a czas był kluczowy.
Mundurowi natychmiast powiadomili dyżurnego i przekazali kierowcy jasne instrukcje dotyczące dalszej jazdy. Po chwili rozpoczęli pilotaż do najbliższego szpitala, prowadząc mężczyznę przez ruchliwe ulice miasta. Już po kilku minutach dziewczynka znalazła się w rękach lekarzy, co mogło uratować jej życie.
Błyskawiczna reakcja to klucz do ratowania życia
Takie sytuacje pokazują, jak ważna jest szybka i zdecydowana reakcja służb mundurowych. Policjanci nie tylko wykonali swoje obowiązki, ale także wykazali się empatią i profesjonalizmem w obliczu kryzysu. Dzięki ich działaniom dziewczynka otrzymała potrzebną pomoc medyczną na czas.
Warto pamiętać, że w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia zawsze należy dzwonić na numer alarmowy 112. Szybka informacja może uratować życie!
Według informacji z: KMP w Białymstoku