W tym roku, podobnie jak w ubiegłych latach, w niektórych białostockich parkach opadłe liście zostaną na ziemi do wiosny. Pełnią zbyt ważną rolę, by je stamtąd sprzątać.
Liście, które opadły jesienią, razem z gałązkami, owocami, nasionami tworzą ściółkę – ostoję życia licznych organizmów glebowych. Chronią również przed mrozem korzenie i nasiona znajdujące się w ziemi oraz zapobiegają nadmiernemu parowaniu i przesuszeniu gleby. Pozostawione na zimę liście świetnie osłaniają glebę i systemy korzeniowe roślin, dzięki czemu rośliny te lepiej zimują i mają lepszą kondycję na wiosnę. Ponadto pod koronami drzew powstaje przyjazne środowisko dla zimujących w butwiejących liściach organizmów, takich jak owady i ich różne formy przetrwalne, ślimaki, pajęczaki, dżdżownice, płazy, gryzonie, a nawet jeże. W zalegającej warstwie liści intensywnie rozwijają się też saprofityczne gatunki grzybów, bakterie i wiele drobnych organizmów żywiących się materią organiczną powodując ich powolny rozkład. Pozwala to na wzbogacanie gleby w składniki pokarmowe i poprawę jej struktury. I wreszcie dzięki tej biologicznej przemianie zostaje aż pięciokrotnie zredukowana ilość materii organicznej, co ma wpływ na istotne obniżenie ilości odpadów organicznych, które nie trafiają na wysypisko śmieci.
– Warto sobie uświadomić, że liście to nie są śmieci – zapewnia zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. – Zachęcamy naszych mieszkańców, żeby na swoim terenie prowadzili podobne akcje, bo będzie to bardzo korzystne dla środowiska, w którym żyjemy. Także spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe zachęcamy do wzięcia przykładu z Miasta.
W tym sezonie jesienno-zimowym liście nie zostaną wygrabione w następujących miejscach:w zabytkowym Parku Lubomirskich, w zabytkowym Parku Konstytucji 3 Maja, w zabytkowym Parku Starym im. Księcia J. Poniatowskiego, w Parku Centralnym przy ul. K. Kalinowskiego, na terenie Skweru Armii Krajowej wokół Pałacyku Gościnnego, na terenie Skweru im. Wł. Zankiewicza i na terenie bulwarów przy ul. Z. Herberta.
Potrzebne i uzasadnione jest jedynie grabienie liści na otwartych przestrzeniach i ciągach komunikacyjnych. Wiosną pozostałości materii organicznej po zimie zostaną zgromadzone w stosy i tak pozostawione przez ok. dwa tygodnie, żeby te wszystkie stworzenia, które w liściach zimowały, zdążyły je opuścić i poprawić różnorodność biologiczną naszych parków i skwerów. Następnym działaniem będzie wywiezienie zielonych resztek do dalszego kompostowania przez firmy odpowiedzialne za utrzymanie danego miejsca.
Anna Kowalska