W Białymstoku doszło do niecodziennego incydentu w sklepie budowlanym, który zakończył się zatrzymaniem 53-letniego mężczyzny. Oszustwo, które miało miejsce w placówce, polegało na przyklejaniu tańszych cen na droższe produkty, co doprowadziło do znacznych strat finansowych.
Nielegalne praktyki w sklepie budowlanym
W minionych dniach białostocka policja została wezwana do jednego z lokalnych sklepów budowlanych, gdzie pracownik ochrony ujął mężczyznę, który próbował oszukać system kasowy. Jak ustalili funkcjonariusze, 53-latek przyklejał ceny z tańszych produktów na droższe towary, co pozwoliło mu na znaczne obniżenie kosztów zakupów.
W trakcie interwencji policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna wybrał z półki ładowarkę do akumulatorów, której wartość wynosiła ponad 500 złotych. Dzięki oszustwu, zapłacił jedynie 25 złotych. To jednak nie był jego pierwszy wybryk. W grudniu ubiegłego roku również dopuścił się podobnego czynu, przyklejając cenę z dmuchawy o wartości blisko 800 złotych na produkt kosztujący zaledwie 130 złotych.
Konsekwencje prawne dla oszusta
Po zatrzymaniu, 53-latek usłyszał dwa zarzuty oszustwa, a łączna wartość strat oszacowano na ponad 1300 złotych. Policja informuje, że mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Tego typu działania nie tylko wpływają na straty finansowe sklepów, ale również podważają zaufanie do systemu handlowego.
W obliczu takich incydentów, warto zastanowić się, jak ważne jest przestrzeganie zasad uczciwego handlu. Czy takie sytuacje mogą wpłynąć na postrzeganie lokalnych sklepów przez mieszkańców Białegostoku?
Według informacji z: Policja Białystok