„Proszę Pana, czy boisz się dentysty?” - m.in. na takie pytanie musiał odpowiedzieć Starosta Powiatu Białostockiego Jan Perkowski swoim gościom. We wtorek (14.05.2019 r.) odwiedziły go dzieci z Przedszkola „Wesołe Robaczki” w Wasilkowie. Taka wizyta przedszkolaków w starostwie w maju to już tradycja.

Najpierw, w sali konferencyjnej Starostwa przy ul Borsuczej dzieci zasiadły przy długim stole, gdzie co miesiąc obradują radni powiatu. Po słodkim poczęstunku maluchy zadawały staroście pytania: czy pije kawę, czy ma psa, co robi, żeby dzieciom żyło się lepiej, co by wyczarował gdyby miał różdżkę?. Jedno z dzieci zapytało też, jaki był największy psikus Jana Perkowskiego w dzieciństwie. Okazało się, że mały Jaś pozrywał kiedyś wszystkie pomidory z krzaków i poprzyczepiał w to miejsce...jabłka.

Podczas wizyty w urzędzie dzieci głosowały też nad uchwałą „Czy w gabinecie starosty powinny być cukierki”. Większością głosów zdecydowały, że…tak.

Potem przedszkolaki mogły zobaczyć gabinet starosty i zasiąść w jego fotelu. Chętnych nie brakowało. Dzieci, za zgodą włodarza mogły też „wprowadzić” zmiany w budżecie. Na chwilę z tabelek „zniknęły” pozycje dotyczące m.in. remontów dróg, pojawił się za to pomysł kupna ogromnej liczby zabawek do ich przedszkola. Jedna z dziewczynek w rozmowie ze starostą zaproponowała też „więcej… przychodzenia do Pana”.

W wesołej atmosferze starostowie Jan Perkowski i Roman Czepe, a także Przewodniczący Rady Powiatu Zenon Żukowski odprowadzili dzieci do autokaru. Na koniec maluchy głośno wyrecytowały swoje motto: „Optymistą fajnie być i z innymi dobrze żyć„. Pobyt w starostwie zakończyło wspólne zdjęcie.