Policjant na urlopie - zatrzymał pijanego kierowcę jadącego pod prąd

Na drodze policjant z białostockiej patrolówki, będący na urlopie, zawrócił i zajechał drogę kierowcy, który jechał pod prąd i wężykiem. Po otwarciu drzwi funkcjonariusz wyczuł alkohol - badanie wykazało 2 promile.
Policjant z białostockiej patrolówki zauważył jadącego pod prąd Hyundaia, którego kierowca poruszał się od krawędzi do krawędzi jezdni. Gdy się mijał z pojazdem, zwrócił uwagę na niestabilny tor jazdy i podejrzewał, że kierowca jest pod wpływem alkoholu.
Funkcjonariusz zawrócił i ruszył za hyundaiem, używając klaksonu, by zmusić kierującego do zatrzymania. Kierowca nie reagował i kontynuował jazdę „wężykiem”. Po przejechaniu kilkuset metrów policjant zajechał mu drogę i uniemożliwił dalszą jazdę.
Po otwarciu drzwi mundurowy wyczuł wyraźną woń alkoholu. Natychmiast zgasił silnik pojazdu i zabrał kierowcy kluczyki. Dyżurny skierował na miejsce patrol drogówki z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Badanie alkomatem wykazało u 35-latka 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat więzienia.
na podstawie: Policja Białystok.
Autor: krystian

