W sumie 1600 osób wzięło udział w weekend (19-20 września) w dziesiątej, jubileuszowej edycji inicjatywy Fundacji Białystok Biega. Sobotnia „Nocna piątka” i niedzielna „Szybka dycha” były pierwszymi imprezami biegowymi organizowanymi przez fundację w czasie pandemii koronawirusa.

W sobotnim biegu na 5 kilometrów oraz w niedzielnym na 10 kilometrów triumfował Andrzej Leończuk. Pochodzący z Białegostoku zawodnik w pierwszym biegu uzyskał czas 15:08, a w drugim 31:42. W rywalizacji kobiet na 5 kilometrów zwyciężyła Natalia Mierzlikin z Warszawy z czasem 17:41, a w biegu na 10 kilometrów najszybsza była Anna Bańkowska. Pochodząca z Białegostoku zawodniczka uzyskała czas 36:32.

– Wielkie święto sportu, jakim są zawody „Białystok Biega”, na stałe wpisało się już w kalendarz imprez sportowych organizowanych w Białymstoku. Ogromnie się cieszę, że znów mogliśmy kibicować biegaczom na ulicach naszego pięknego miasta i ponownie poczuć tę niezwykłą atmosferę współzawodnictwa – powiedział zastępca prezydenta Rafał Rudnicki

Tegoroczne wydarzenie wyglądało inaczej niż w poprzednich latach. Przy wejściu do strefy startu trzeba było mieć zasłonięte nos i usta, wolontariusze podczas rywalizacji na trasie nie rozdawali zawodnikom wody. Sam start również był inny, bo w maksymalnie 250-osobowych grupach. Ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem nie odbyły się tym razem biegi dzieci.

Fundacja „Białystok Biega” po raz pierwszy zorganizowała imprezę biegową, w której zawodnicy rywalizowali na ulicach stolicy województwa podlaskiego w 2011 roku. Z roku na rok frekwencja w zawodach jest coraz większa. Obecnie fundacja rozszerzyła swą działalność i organizuje również m.in. półmaraton czy charytatywną sztafetę maratońską. Warto przypomnieć, że w pierwszej edycji wydarzenia biegło 348 osób na obu dystansach i 120 dzieci. Natomiast we wszystkich edycjach do tej pory łącznie wzięło udział 16 tys. biegaczy. W tym roku Miasto wsparło inicjatywę kwotą 130 tys. zł.

Eliza Bilewicz-Roszkowska