W niedzielę, 21 maja, przy pięknej pogodzie i pełnych trybunach na białostockim Rynku Kościuszki odbyło się wspaniałe widowisko sportowe. Na trzech arenach rywalizowali lekkoatleci, medaliści mistrzostw świata i Europy. Wszystkie konkurencje – skok wzwyż, skok o tycze i pchnięcie kulą – dostarczyły sporo emocji.
Mityng Gwiazd został zorganizowany po raz piąty. Do Białegostoku przyjechali czołowi lekkoatleci. Przed zawodami kibice tłumnie zebrani na placu przed Ratuszem mogli spotkać się i zrobić sobie zdjęcie z Natalią Kaczmarek – mistrzynią olimpijską z Tokio w biegu sztafetowym 4x400 m.
Najwięcej emocji dostarczył konkurs skoku o tyczce. Tu faworytem był Piotr Lisek – rekordzista Polski, który regularnie startuje w Białymstoku. Pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5,81 m i wyrównał rekord zawodów, który… kilkanaście minut wcześniej ustanowił Austin Miller ze Stanów Zjednoczonych. Tym wynikiem Piotr Lisek wywalczył minimum na Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce w Budapeszcie. Czterech tyczkarzy zakończyło zmagania z poprzeczką zawieszoną na wysokości 5,71 m.
W skoku wzwyż mężczyzn triumfował Douwe Amels, który skoczył na wysokość 2,23 m. To drugie zwycięstwo Holendra w Białymstoku. Wśród kobiet najlepszą w tej dyscyplinie okazała się Turczynka Buse Savaşkan, która osiągnęła wynik 1,88 m i tym samym wyrównała swój rekord życiowy.
W konkursie pchnięcia kulą mężczyzn zwyciężył Michał Haratyk – aktualny rekordzista Polski w tej konkurencji. Już w drugiej próbie pchnął kulę na odległość 20,92 m, co jest jego najlepszym wynikiem tego sezonu. Najlepszą kulomiotką Mityngu Gwiazd 2023 była Jessica Inchude z Portugalii. Wynik 18,65 m jest jej najlepszym rezultatem w tym sezonie.
Opracowanie: Agnieszka Błachowska