Złodziej z Białegostoku usłyszał 18 zarzutów po kradzieży telefonu i karty

Niecodzienna historia z Białegostoku: 49-latek odpowie za serię kradzieży, które zaczęły się od jednej chwili nieuwagi podczas spotkania towarzyskiego. Jak udało mu się wykorzystać skradzione dane i gdzie został zatrzymany? Sprawdź, jak zakończyła się ta sprawa!
- Zatrzymanie na osiedlu Młodych w Białymstoku po serii przestępstw
- Kryminalni z białostockiej trójki” doprowadzili do zatrzymania sprawcy
Zatrzymanie na osiedlu Młodych w Białymstoku po serii przestępstw
W minionym roku doszło do zdarzenia, które zaskoczyło mieszkańców Białegostoku. Podczas spotkania ze znajomym 49-letni mężczyzna wykorzystał chwilę nieuwagi kolegi i zabrał mu telefon oraz kartę bankomatową. To jednak był dopiero początek jego działań szybko zaczął przelewać pieniądze z konta pokrzywdzonego, korzystając z kodów blik, a także płacić za zakupy w różnych sklepach.
Po dokonaniu szeregu transakcji i wypłat gotówki, mężczyzna wyjechał do Katowic, gdzie kontynuował swoje działania. Dopiero po około miesiącu poszkodowany zdecydował się zgłosić sprawę na policję. Wartość strat przekroczyła 10 tysięcy złotych.
Kryminalni z białostockiej trójki” doprowadzili do zatrzymania sprawcy
Śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku niezwłocznie podjęli działania, aby odnaleźć sprawcę. Okazało się, że mężczyzna uciekł za granicę, jednak po powrocie do kraju został namierzony na osiedlu Młodych. Funkcjonariusze zatrzymali go na miejscu.
49-latek nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Usłyszał aż osiemnaście zarzutów w tym jeden dotyczący kradzieży w warunkach recydywy oraz siedemnaście związanych z kradzieżą z włamaniem, również w recydywie. Za takie przestępstwa grozi kara nawet do 10 lat więzienia, a w przypadku recydywy może być ona zwiększona o połowę.
Na podst. KMP w Białymstoku
Autor: krystian