Mieszkaniec Białegostoku nie oddał auta z antykami i został zatrzymany

Niecodzienna sprawa z Białegostoku: 37-latek nie oddał pożyczonego samochodu, w którym znajdowały się cenne antyki. Policja szybko zareagowała i zatrzymała mężczyznę w gminie Dobrzyniewo, odzyskując część skradzionych przedmiotów o wartości blisko 80 tysięcy złotych.
- Jak białostoczanin stracił samochód z XIX-wiecznymi antykami
- Policjanci z Dobrzyniewa zatrzymują sprawcę i odzyskują antyki
Jak białostoczanin stracił samochód z XIX-wiecznymi antykami
Historia zaczęła się od zwykłego pożyczenia auta, które jednak przerodziło się w poważny problem. Mieszkaniec Białegostoku zaufał nowo poznanemu znajomemu i użyczył mu swój samochód. W pojeździe znajdowały się wyjątkowe przedmioty – między innymi gramofon z XIX wieku, obraz mający około stu lat oraz skrzynka pełna monet i medali. Właściciel oszacował wartość utraconych rzeczy na niemal 80 tysięcy złotych.
„Mężczyzna miał zwrócić pojazd następnego dnia, jednak od kilku dni pokrzywdzony nie może się z nim skontaktować” – informują funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Policjanci z Dobrzyniewa zatrzymują sprawcę i odzyskują antyki
Funkcjonariusze szybko podjęli działania i ustalili miejsce pobytu 37-letniego mieszkańca gminy Dobrzyniewo, który nie oddał pojazdu wraz z powierzoną zawartością. Zatrzymanie nastąpiło właśnie tam. Mundurowi odzyskali część przywłaszczonych rzeczy, co jest dużym sukcesem śledztwa.
„Za przywłaszczenie mienia ruchomego grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności” – przypominają policjanci.
Mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonej mu rzeczy ruchomej. Teraz jego los zależy od decyzji sądu, ale grozi mu nawet pięcioletnia odsiadka.
Na podst. KMP w Białymstoku
Autor: krystian