Młodzież z VII Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku uczestniczyła dziś (21 września) w lekcji obywatelskiej, którą poprowadził prezydent Tadeusz Truskolaski. Tematem były nadchodzące wybory parlamentarne. Po południu prezydent Białegostoku wraz z zaproszonymi gośćmi zaprezentował budzik, który odlicza czas, jaki pozostał do wyborów 15 października 2023 r. To lokalna odsłona ogólnopolskiej kampanii „Nie śpij, bo Cię przegłosują”, zapoczątkowanej w Gdańsku na miesiąc przed wyborami, czyli 15 września.
Podczas spotkania z młodzieżą VII LO prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawił najważniejsze fakty dotyczące historii wyborów w Polsce. Mówił też o tym, kto posiada prawo wyborcze i czym są wybory do Sejmu i Senatu. Tłumaczył, na czym polega metoda liczenia głosów d’Hondta i jak będą zorganizowane wybory 15 października w Białymstoku.
– Udział w wyborach pozwala mieć wpływ na przyszłość każdego z nas. Kształtuje tożsamość narodową i społeczeństwo obywatelskie. Dopóki możemy mieć wolne i równe wybory, dopóty trwa demokracja – mówił prezydent Tadeusz Truskolaski.
Białystok wraz z innymi miastami Unii Metropolii Polskich włączył się w kampanię profrekwencyjną pod hasłem „Nie śpij, bo Cię przegłosują”. Dziś (21 września) miała miejsce lokalna odsłona tej akcji. Na Rynku Kościuszki prezydent Tadeusz Truskolaski, przewodniczący Rady Miasta Łukasz Prokorym oraz m.in. Mariusz Kisiel vice MasterChef, przedstawicielki Rady Kobiet, przedstawiciele Białostockiej Rady Seniorów i Młodzieżowej Rady Miasta ustawili budzik odliczający czas do wyborów.
Ogólnopolska odsłona kampanii, zapoczątkowanej w Gdańsku, wystartowała na miesiąc przed wyborami, czyli 15 września. Jej celem jest pobicie rekordu frekwencyjnego sprzed ponad 100 lat. W wyborach 1919 roku frekwencja wyniosła ponad 70%. W niektórych okręgach przekraczała nawet 90%, a w żadnym nie spadła poniżej 60%. W 1989 roku głosowało niewiele ponad 62% obywatelek i obywateli. Potem było już tylko gorzej. Uczestnicy kampanii „Nie śpij, bo Cię przegłosują” mają nadzieję, że ten rok przyniesie zmianę.
Anna Kowalska