Zignorowała znak i wjechała pod zakaz mimo braku prawa jazdy od 2017 roku

2 min czytania
Zignorowała znak i wjechała pod zakaz mimo braku prawa jazdy od 2017 roku


Niecodzienna sytuacja na ulicach Białegostoku. Kierująca audi zignorowała zakaz wjazdu, mimo obecności policjanta, a do tego okazało się, że od lat nie powinna prowadzić auta. Sprawa pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie przepisów i jakie konsekwencje mogą grozić za ich lekceważenie.

  • Niebezpieczne manewry na ulicach Białegostoku – kierowczyni w centrum miasta pod lupą policji
  • Białystok i konsekwencje jazdy bez uprawnień – surowe kary czekają na kierowców

Niebezpieczne manewry na ulicach Białegostoku – kierowczyni w centrum miasta pod lupą policji

W samym sercu Białegostoku doszło do zdarzenia, które zwróciło uwagę patrolujących funkcjonariuszy. Kobieta kierująca samochodem marki Audi zdecydowała się na wjazd w ulicę jednokierunkową, ignorując wyraźny znak zakazu. Mimo obecności policjanta na miejscu, 30-latka nie zatrzymała się i kontynuowała jazdę. Po chwili zaparkowała kilka metrów dalej, gdzie została zatrzymana do kontroli.

Podczas rozmowy z mundurowym tłumaczyła się pośpiechem związanym z koniecznością odebrania dokumentów swojej córki. Jednak to nie koniec zaskoczeń – po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach okazało się, że kobieta utraciła prawo jazdy już w 2017 roku. Pomimo tego nadal prowadziła pojazd, co jest poważnym naruszeniem prawa.

Białystok i konsekwencje jazdy bez uprawnień – surowe kary czekają na kierowców

Za złamanie przepisów 30-letnia mieszkanka Białegostoku otrzymała mandat w wysokości 100 złotych oraz 8 punktów karnych. Jej auto zostało odholowane na lawecie z miejsca zdarzenia. Niestety, kobieta przyznała, że zamierza dalej korzystać z samochodu pomimo cofnięcia uprawnień.

Przypominamy, że prowadzenie pojazdu po cofnięciu prawa jazdy jest traktowane bardzo poważnie przez polskie prawo. W takich przypadkach grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, zwłaszcza jeśli zdarzenie ma miejsce na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania.

Ta sytuacja to sygnał dla wszystkich kierowców, by nie lekceważyć znaków drogowych ani decyzji administracyjnych. Bezpieczeństwo na ulicach Białegostoku zależy od odpowiedzialności każdego uczestnika ruchu.

Na podst. KMP w Białymstoku

Autor: krystian