Muzeum Pamięci Sybiru razem z Fundacją Białystok Biega po raz piąty organizują Bieg Pamięci Sybiru. Zachęcają, by w ten sposób oddać hołd ofiarom sowieckich deportacji z lat 1940–1941. Bieg stacjonarny w Białymstoku odbędzie się 11 lutego, we Wrocławiu – 18 lutego, a wirtualny w dniach 11-28 lutego. Zapisy jeszcze trwają.
Impreza na stałe zagościła w kalendarzu wydarzeń historyczno-sportowych nie tylko w Białymstoku, ale także w innych miastach Polski oraz w środowiskach polonijnych za granicą. W poprzednich czterech edycjach wzięło udział łącznie ponad 4 tysiące biegaczy. Dzięki biegowi wirtualnemu do inicjatywy dołączyli także amatorzy sportu z wielu krajów na świecie – w 2022 roku byli to mieszkańcy Belgii, Białorusi, Niemiec, Norwegii, Litwy i Włoch, a nawet Australii i Nowej Zelandii. W dotychczasowych edycjach biegu wirtualnego uczestnicy pokonali łącznie ponad 52 tysiące kilometrów.
– Chcemy pokazywać i upamiętniać naszą historię za pośrednictwem tego typu wydarzeń, a nie tylko wystaw czy prezentacji. Zależy nam na dotarciu do nowych pokoleń, do młodych ludzi, aby pamięć o Sybirakach trwała i była wciąż żywa – powiedział zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. – Zapraszam do udziału w biegu nie tylko białostoczan.
Tegoroczny Bieg Pamięci Sybiru odbędzie się jak zawsze w Białymstoku (podobnie jak rok temu – w Lesie Solnickim, godz. 18.00) oraz w tak docenianej przez biegaczy formie wirtualnej. Nowością jest bieg we Wrocławiu, który będzie miał miejsce w Lesie Osobowickim. Dlaczego Wrocław? Gdy po 1945 r. miasto to znalazło się w granicach Polski, przybyło do niego wielu mieszkańców Kresów Wschodnich – przede wszystkim ze Lwowa i okolic – którzy w wyniku przesunięcia granic utracili swoje domy. Z tego samego powodu osiedlali się tutaj Sybiracy, którym dane było opuścić Związek Sowiecki, ale których powrót do rodzimych stron nie był już możliwy.
Każdy z uczestników, który ukończy 5. Bieg Pamięci Sybiru, otrzyma pamiątkowy medal. Od 2022 r. medale przybliżają eksponaty z Muzeum Pamięci Sybiru. Tegoroczny zdobią skrzypce rodziny Jąkałów, z którymi wiąże się poruszająca historia. Józef Jąkała był osadnikiem ze wsi Góra koło Bełza w województwie lwowskim. Był dzieckiem, gdy ojciec podarował mu skrzypce i nauczył na nich grać. Jako że Józef, zgodnie z tradycją rodzinną, uczył grać także swoje dzieci, instrument ten był ważny dla całej rodziny. Gdy 10 lutego 1940 r. po Jąkałów przyszli Sowieci, wśród spakowanych rzeczy znalazły się i skrzypce. Dzięki instrumentowi rodzina Jąkałów mogła opuścić syberyjską tajgę wraz z pierwszym transportem, gdyż córka Józefa, Marysia, uprosiła ojca, by oddał Sowietom to, co miał najcenniejszego, byle tylko móc stamtąd wyjechać jak najszybciej. Naczelnik posiołka, w którym mieszkali, wzruszony odwagą proszącej dziewczynki nie tylko zgodził się na ich wyjazd, ale też zwrócił skrzypce właścicielowi.
Podobnie jak w poprzedniej edycji biegu, na rewersie medalu znalazło się miejsce na grawer. Ci uczestnicy, którzy zdecydują się uczcić swoim udziałem w biegu pamięć konkretnego Sybiraka, jego imię i nazwisko znajdą wyryte na swoim medalu. Wystarczy zaznaczyć to w formularzu zgłoszeniowym. Muzeum przygotowało listę sylwetek, aby ułatwić wybór biegaczom, ale można także wpisać do formularza personalia osoby spoza listy. Z tej możliwości korzystają często potomkowie osób deportowanych.
Zapisy na 5. Bieg Pamięci Sybiru odbywają się na stronie internetowej.
Opracowanie: Kamila Bogacewicz